Msza święta sprawowana przez biskupów w Wielki Czwartek rano w kościołach katedralnych jest ostatnią liturgią przed Triduum Paschalnym. Nie należy ona jeszcze do Triduum Paschalnego. Nazywana jest mszą krzyżma, gdyż podczas tej celebracji poświęca się krzyżmo oraz oleje chorych i katechumenów. Krzyżmo (inaczej – chryzma, od gr. chrio – namaszczać, chrisis – namaszczenie) to jasny olej z oliwek, zmieszany z ciemnym balsamem.
W starożytności biskup dokonywał poświęcenia olejów wtedy, gdy zachodziła taka potrzeba. Od VI wieku obrzęd ten jest sprawowany podczas mszy świętej w Wielki Czwartek. Być może, że na Lateranie przez pewien czas był on związany z Mszą Wieczerzy Pańskiej. Jednakże w tradycji chrześcijańskiej od dawna znane są dwie msze sprawowane w Wielki Czwartek – jedna na zakończenie Wielkiego Postu, i druga, na pamiątkę ustanowienia Eucharystii (Św. Augustyn, Egeria). Dopóki w Kościele trwał zwyczaj publicznej pokuty, w Wielki Czwartek odprawiano jeszcze trzecią mszę – z obrzędem pojednania pokutników. W Mszale Piusa V (1570 r.) znajdują się teksty mszalne wielkoczwartkowej mszy porannej, podczas której w kościołach katedralnych dokonywano poświęcenia olejów.
Msza krzyżma tradycyjnie sprawowana jest w kościołach katedralnych (tylko w uzasadnionych wypadkach w innym, znaczącym kościele) i jest przewidziana na ranek Wielkiego Czwartku. Ze względów duszpasterskich może być jednak sprawowana także w innym dniu, ale w pobliżu Świąt Wielkanocnych, ponieważ nowo poświęconych olejów używa się przy sprawowaniu chrztu i bierzmowania w czasie Wigilii Paschalnej.
Sprawowanie mszy krzyżma uważane jest za jeden z głównych przejawów pełni kapłaństwa biskupa i znak ścisłej łączności prezbiterów z jego osobą. Ujawnia się w niej w szczególny sposób jedność prezbiterów ze swoim biskupem w jednym i tym samym kapłaństwie i w posłudze Chrystusa w Kościele. Podczas mszy z poświęceniem krzyżma, które służy m. in. sprawowaniu sakramentów, ukazuje się szczególna rola biskupa jako tego, który spełnia posługę uświęcania. Prezbiterzy są świadkami i współuczestnikami poświęcania krzyżma i współpracownikami biskupa w dziele uświęcania. W czasie tej mszy świętej, po homilii następuje też odnowienie przyrzeczeń kapłańskich.
Jeśli chodzi o umiejscowienie poświęceń olejów to zachowuje się następujący porządek: błogosławieństwa oleju chorych dokonuje się przed zakończeniem Modlitwy Eucharystycznej (przed Doksologią), a błogosławieństwa oleju katechumenów i poświęcenia krzyżma – po Komunii Świętej. W Polsce zgodnie z postanowieniem KEP nie dokonuje się poświęcenia oleju katechumenów, gdyż nie stosuje się obrzędu namaszczenia katechumenów (zob. OChWD 127-132)
Oleje (w przypadku krzyżma zmieszany z pachnącym balsamem) poświęcone podczas mszy krzyżma służą do namaszczania – znaku towarzyszącego wielu sakramentom. Przyjrzyjmy się więc symbolice oleju i znaczeniu samego rytu namaszczenia.
Symbolika oleju i znaczenie namaszczenia
Na terenach objętych kulturą śródziemnomorską oliwa była ceniona ze względu na jej szerokie zastosowanie. Oprócz tego, że była używana w celach jadalnych, służyła jako środek do pielęgnacji skóry oraz jako specyfik leczniczy – dezynfekcyjny i łagodzący ból (o tego rodzaju zastosowaniu oleju zob. np. Iz 1,6; Łk 10,34). Stosowana w lampkach oliwnych stanowiła źródło światła.
Używanie oliwy ma również znaczenie symboliczne. Pomazanie, nacieranie oliwą, czyli namaszczenie symbolizuje zjednoczenie z boską pełnią życia i siły. Oliwa stosowana przy namaszczeniu królewskim jest symbolem siły i godności.
W Biblii niejednokrotnie spotykamy się z zastosowaniem oleju bądź oliwy w połączeniu z czynnością religijnego namaszczenia w odniesieniu do osób czy rzeczy. W Starym Testamencie namaszczano olejem kapłanów (zob. Wj 28,41; 30,23-33; Syr 45,15), królów (zob. 1 Krl 1,34.45), a także i proroków (1 Krl 19,16; Syr 48,8), przy czym, jeśli chodzi o namaszczenie proroków, to jest ono ściśle powiązane z ich powołaniem i rozumiane raczej metaforycznie.
Pełne znaczenie gestu namaszczenia ukazuje się dopiero w odniesieniu do Mesjasza – Chrystusa. To w Nim dokonuje się zjednoczenie funkcji królewskiej, kapłańskiej i prorockiej. W Osobie POMAZAŃCA (Namaszczonego – hebr. Mesjasza, gr. Chrystusa) i w jego dziele łączą się ze sobą te aspekty działania Bożego. Wyrażone są one już nie przez namaszczenie olejem, ale tym, co olej zapowiadał i symbolizował, mianowicie Duchem Świętym. Ukazuje to klasyczny tekst Iz 61,1n, przytoczony przez Łukasza Ewangelistę jako fragment odczytany przez Jezusa na początku Jego publicznej działalności: Duch Pański spoczywa na Mnie, ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie, abym ubogim niósł dobrą nowinę, więźniom głosił wolność, a niewidomym przejrzenie; abym uciśnionych odsyłał wolnymi, abym obwoływał rok łaski od Pana (Łk 4,18-19). W Osobie i misji Chrystusa widzimy więc połączenie namaszczenia olejem z rolą Ducha Świętego.
Istotę i teologię namaszczenia głęboko ukazują piękne modlitwy konsekracji krzyżma. Warto zatrzymać się nad ich treścią, gdyż to one właśnie ubogacają tę liturgię i stanowią o jej specyfice. Te treści może są mało obecne w naszej świadomości, jest więc okazja, by sobie je przybliżyć i przyjąć jako swoistą katechezę w tym czasie, gdy przygotowujemy się do celebracji liturgii Wielkiego Tygodnia. Będziemy zwracać uwagę szczególnie na te fragmenty, które odnoszą się do Chrystusa – Namaszczonego, Pomazańca, i odkrywać, jakie znaczenie ma namaszczenie dla każdego ochrzczonego, dla każdego z nas.
Konsekracja krzyżma
W Mszale Rzymskim są do wyboru dwie modlitwy konsekracyjne krzyżma. Każda z nich składa się z dwóch części. Pierwsza część ma charakter anaforyczny, wychwalający dzieła Pana Boga w historii zbawienia, prowadzącej do Osoby i wydarzenia Jezusa Chrystusa. Druga część stanowi prośbę o charakterze epikletycznym, to znaczy przywołuje zstąpienie mocy Bożej dla uświęcenia oleju.
Przyjrzymy się bliżej zwłaszcza pierwszej wersji modlitwy. Jej pierwsza część rozpoczyna się wyznaniem i hołdem wdzięczności wobec Boga, który jest dawcą życia i wszelkiego wzrostu, zarówno tego, który zwykliśmy nazywać naturalnym, jak i tego, które nazywamy duchowym. Następnie zostają przedstawione różne momenty z historii zbawienia, w których odegrało rolę namaszczenie olejem, oraz gesty i znaki związane z drzewem oliwnym i oliwą. Znamienne jest to, że obok odniesienia do oleju (drzewa oliwnego czy oliwy) występuje również odniesienie do wody, zarówno w jej negatywnym znaczeniu (wody potopu), jak też pozytywnym (obmycie).
Zestawienie tych dwóch elementów: wody i namaszczenia olejem, uzyskuje swój kulminacyjny wyraz we wspomnieniu chrztu Jezusa w Jordanie i wylaniu (zesłaniu) Ducha Świętego na Niego. Modlitwa akcentuje fakt, iż na Jezusie spoczywa Boże upodobanie. Zatrzymajmy się nad tym fragmentem modlitwy.
Upodobanie Boże w Chrystusie
Przywołany jest tutaj moment chrztu Jezusa, kiedy zstąpił On do wód Jordanu i poddał się obmyciu (trzeba myśleć o obmyciu z grzechów, których Jezus nie popełnił, ale które wziął na siebie jako grzech świata – zob. J 1, 29). Tym samym został wyrażony i objawiony fakt, iż Jezus wziął na siebie rolę tego, na którym dokonuje się owo obmycie, czyli zgładzenie grzechów. Jezus postawił się niejako w roli grzesznika, biorąc na siebie konsekwencje grzechu (zob. Iz 53,1-12; w szczególności 53,6.10.12). To właśnie w takim Słudze – Jezusie Bóg Ojciec znalazł upodobanie i publicznie to objawił (zob. Mk 1,11 i paral.) Tym samym grzesznikom, wszystkim, którzy czują się odtrąceni z powodu grzechu, a chcą (są gotowi) powrócić do komunii z Bogiem, zostaje otwarta droga powrotu właśnie przez objawienie się Boga, który ma upodobanie w Synu, gdy On powraca obciążony grzechem. W przypadku Jezusa – grzechem innych, w przypadku każdego grzesznika – grzechem własnym.
Wyraża to zdanie kończące pierwszą część modlitwy: „W ten sposób chciałeś wyraźnie potwierdzić, że Jego to prorok Dawid w natchnieniu wysławiał pieśnią jako namaszczonego olejem radości przed tymi, co losy z Nim dzielą”. Obraz, jaki jest przywołany w zakończeniu pierwszej części modlitwy, mianowicie namaszczenie olejem radości, odnosi nas do Psalmu 45 o najpiękniejszym z synów ludzkich. W wierszu 8 tego Psalmu jest właśnie mowa o namaszczeniu olejem radości. Mamy tutaj do czynienia z reinterpretacją soteriologiczną tego Psalmu. Kluczem otwierającym rozumienie tego aspektu wybrania, namaszczenia i upodobania jest nowa sprawiedliwość objawiona w Chrystusie Jezusie, o czym mówi św. Paweł: On to dla nas grzechem uczynił Tego, który nie znał grzechu, abyśmy się stali w Nim sprawiedliwością Bożą (2 Kor 5,21 por. Rz 3,21-26 itp.).
Sprawiedliwość Boża wobec grzesznika
Gdy w Psalmie 45 jest mowa o pokornej sprawiedliwości (anwah tzedek), jako tej, która będzie owocem dzieła owego Wybranego („bohatera” – giber), zarysowuje się to, co miało się spełnić się w Jezusie Chrystusie. Nie będzie to sprawiedliwość według kryteriów odpłatności, by usatysfakcjonować Prawo, lecz sprawiedliwość, która usprawiedliwia grzesznika. Upraszczając, można tak to wyrazić w parafrazie wiersza ósmego z Ps 45: Ponieważ Bóg miłuje sprawiedliwość, a wstrętna jest Mu nieprawość, dlatego namaścił Wybranego, umiłowanego, najpiękniejszego z synów ludzkich, owego „bohatera”. To znaczy wyposażył Go w nadzwyczajną moc i błogosławieństwo, aby wszedł w sytuację (conditio) nieprawości i tam dokonał wielkiego czynu, wprost Bożego dzieła: by strzały (gniewu Bożego – por. Rz 1,18) przeszyły serce wrogów króla. Faktycznie zostało przeszyte włócznią serce Wybranego. Ten Wybrany, namaszczony dokonał przemiany. Nie dokonał jej jednak przez egzekwowanie prawa, lecz przez usprawiedliwienie polegające na darze przebaczenia, poddając siebie skutkom winy ludzi. Dokonał tego w swoim wnętrzu, stając się „narzędziem”, sakramentem, przez który Bóg tym samym namaszczeniem, to znaczy tą samą mocą Ducha, dla pełnienia tego samego dzieła przebaczenia i pojednania będzie obdarzał wierzących w Niego. To w Jego ludzkim wnętrzu – sercu, mocą Ducha, którego otrzymał, została pokonana wrogość i nieprzyjaźń człowieka w stosunku do Boga, a w konsekwencji także wszelka wrogość i brak pokoju między ludźmi (zob. Ef 2,14-16; 4,1nn; por. Kol 1,19-23).
Bóg Go namaścił przed tymi, co losy z nim dzielą
Gdy w modlitwie konsekracyjnej jest mowa o tym, że Jezus został namaszczony olejem radości przed tymi, którzy z Nim dzielą los (prae consortibus suis; por. Ps. 45,8 – hojniej niż równych Ci losem), nie chodzi o wyróżnianie Jego osoby w przeciwstawieniu do innych, jakoby Jego pozycja była lepsza, ale o znaczenie funkcji, jaką On przyjmuje, i roli, w jaką wchodzi w odniesieniu do swoich, dzieląc z nim ich los. Spełnia się to, co wyznał Autor Listu do Hebrajczyków (zob. 2,11-18): nie wstydzi się nazywać ich braćmi swymi… Ponieważ zaś dzieci uczestniczą we krwi i ciele, dlatego i On także bez żadnej różnicy stał się ich uczestnikiem (Hbr 2,11-14). To stało się, aby jako Umiłowany, który stanął po stronie grzeszników przez śmierć pokonać tego, który dzierżył władzę nad śmiercią, to jest diabła, i aby uwolnić tych wszystkich, którzy całe życie przez bojaźń śmierci podlegli byli niewoli (Hbr 2,14-15). W tym się wyrażało i stale się wyraża dzieło owego Wybranego, namaszczonego, najpiękniejszego spośród synów ludzkich, że przygarnął do siebie, a tym samym do Ojca, potomstwo Abrahama (czyli wierzących w Niego – zob. Mt 3,9; por. J 8,33-49). Aby mógł to uczynić, musiał się upodobnić pod każdym względem do braci, aby stał się miłosiernym i wiernym arcykapłanem wobec Boga dla przebłagania za grzechy ludu. W czym bowiem sam cierpiał będąc doświadczany, w tym może przyjść z pomocą tym, którzy są poddani próbom (Hbr 2,16-18).
Nasz udział w namaszczeniu Chrystusa
Druga część modlitwy konsekracyjnej wypowiadanej przez biskupa, któremu w ciszy towarzyszą koncelebrujący kapłani (od tego momentu z gestem wyciągniętych rąk), ma charakter prośby, by olej został uświęcony bożym błogosławieństwem, by go przeniknęła moc Ducha Świętego za współdziałaniem potęgi Chrystusa.
Po nawiązaniu do nazwy krzyżma i tego, czemu służyło namaszczenie olejem w dziejach Starego Testamentu, w tej części modlitwy zostaje wyrażona prośba, by poświęcone krzyżmo stało się „sakramentalnym znakiem pełnego zbawienia i życia dla tych, którzy mają się odnowić przez obmycie wodą chrztu świętego. Niech wszyscy ochrzczeni przeniknięci świętym namaszczeniem i uwolnieni od grzechu pierworodnego staną się Twoją świątynią i wydają woń niewinnego życia”.
Sens tej modlitwy i niejako jej zawartość ukazuje się w pełni, gdy pamiętamy o treści pierwszej jej części, a zwłaszcza o namaszczeniu olejem radości Wybranego, najpiękniejszego z synów ludzkich, który podzielił los człowieczy, schodząc niejako do otchłani ludzkiej egzystencji. Pozwolił siebie tak dalece uczynić jedno z tymi, którzy czuli się odrzuceni, że sam stał się przedmiotem szyderstwa i wzgardy, był odepchnięty przez ludzi, jak ktoś, przed kim się twarze zakrywa (zob. Iz 53,1-2). Lecz On właśnie wtedy był i jest narzędziem – sakramentem przygarniania ludzi, takich ludzi do Boga, do Ojca.
Następnie w modlitwie zostaje wyrażona prośba, by ta sama moc przeniknęła ten olej i uczyniła go sakramentalnym znakiem, czyli nośnikiem i skutecznym narzędziem spełniania się zbawienia i życia ludzi tą mocą, która objawiła się w Wybranym Pomazańcu. Naturalnie chodzi o ludzi grzeszników, którzy sami z siebie nie są w stanie przyjąć prawdy o sobie, by przez krzyż i śmierć – jako konsekwencje grzechu (zob. Rdz 2,17) móc wrócić do Boga. Ten fakt niemocy, jak długo nie zostanie pokonany przez przygarnięcie, przez moc uniżonej i pokornej sprawiedliwości Boga, determinuje życie człowieka. Dopiero zbawcze dzieło spełnione w śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa, owego namaszczonego (zob. Łk 4,18nn), który podzielił los ludzi, otwiera przed człowiekiem wierzącym w Niego możliwość korzystania z Jego mocy przez sakramenty.
Lud namaszczony mocą Ducha Świętego
Olej krzyżma służy właśnie jako sakramentalny znak stosowany przy udzielaniu chrztu, już po przyjęciu chrztu (w odróżnieniu od oleju katechumenów, którym namaszcza się katechumenów przed chrztem tam, gdzie w ogóle się to stosuje), następnie przy bierzmowaniu, w sakramencie kapłaństwa (prezbiteratu i biskupstwa), przy konsekracji kościoła i ołtarza; kiedyś był stosowany również przy poświęceniu dzwonów itp. Druga (do wyboru) modlitwa konsekracyjna odnosi namaszczenie także do miejsc i rzeczy: „Miejsca i rzeczy namaszczone świętym olejem napełnij blaskiem świętości”.
W odniesieniu zaś do osób ta druga wersja modlitwy konsekracyjnej wyraża bardzo znamienny aspekt dotyczący wzrostu Kościoła. Czyni to słowami: „Przede wszystkim jednak spraw, aby przez sakramenty, w których będzie użyty ten olej, wzrastał Twój Kościół, aż dojdzie do tej pełni, w której Ty, jaśniejący światłem wiekuistym będziesz wszystkim dla wszystkich z Chrystusem w Duchu Świętym przez wszystkie wieki wieków”.
W tej modlitwie zostaje wyrażony więc nie tylko na aspekt świętości i zbawienia w wymiarze osobistym i indywidualnym, ale także wspólnotowym, czyli Kościoła, Ciała Chrystusa. To Kościół w przestrzeni dziejów stale wzrasta ku pełni, którą jest Chrystus – Głowa Ciała, nadzieja chwały (zob. np. Ef 1,23; Kol 1,18.27; 2,9).
Lud chrześcijański, czyli lud namaszczony mocą Ducha Świętego na wzór Wybranego, najpiękniejszego z synów ludzkich, jest w świecie znakiem i narzędziem umożliwiającym zwracanie się ludzi do Boga. Można powiedzieć, że obecność takiego ludu w świecie otwiera jakby strumień ludzi przylegających do Boga, o którym wiedzą (bo zostało to im objawione), że ma w nich upodobanie, że pragnie ich piękności (że odrzuconych może uczynić odnowionymi, pięknymi – zob. Ez 16,1-14).
Czyni ich pięknymi, znajdując w nich upodobanie i namaszczając Duchem swego umiłowanego Syna (por. Iz 62,1-5). Jest to przepiękna i bogata perspektywa nowego życia darowana nam dzięki namaszczeniu.
źródło: liturgia.pl